,,Zawsze będziemy mieli Paryż'' Emma Beddington //

{cześć}


Prawie każda dziewczyna w pewnym wieku przeglądając magazyny modowe, oglądając pokazy mody czy może tak jak ja oglądając ,,Miraculum: Biedronka i Czarny Kot'' marzyła  odwiedzić, a może i nawet zamieszkać w stolicy Francji. Jednak my marzymy a los robi swoje, najczęściej na przekór naszym pragnieniom.
Więc co wtedy ? Walczymy z losem i za wszelką cenę dążymy do spełnienia naszych upragnionych marzeń, czy  podporządkowujemy się i uznajemy nasze marzenia za dziecinne i niemożliwe do spełnienia.
 Jest jeszcze inna opcja. Wybrała ją Emma Beddington w swojej biograficznej książce ,,Zawsze będziemy mieli Paryż''. Emma, główna bohaterka, postanowiła za wszelką cenę spełnić swoje 16-letnie marzenia, aby zostać Francuzką, jednak okazuje się, że to o czym marzyła nie było do końca tym czego potrzebowała.


Wyprzedzam fakty, jednak nie mogę się powstrzymać, aby nie opowiedzieć wam całej historii tej wspaniałej kobiety i jej rodziny.
Emma czytając francuskie wydanie Elle postanawia porzucić swoje rodzinne miasto York usytuowane w Anglii i jak najszybciej stać się prawdziwą Francuską z czasopism. Pierwszym krokiem w spełnieniu jej marzenia jest wymiana studencka do jednego z miast leżących na terenach Francji.


I tak po jakimś czasie Emma poznaje Oliviera, francuza, zakochuje się w nim i powstaje cudowna rodzina, tylko, że chyba pomyliła kraje... Otóż wylądowali oni nie w Paryżu tylko w Londynie. Jednak, nie martwcie się odnajdą drogę do miasta rogalików, bagietek i ślimaków :) Jednak, czy Paryż przywita ich z otwartymi ramionami ?

Tego i jeszcze więcej dowiecie się, gdy sięgniecie po pełną humoru i prawdziwą aż do bólu historię o tym, że nie zawsze to o czym marzymy, jest tym co pokochamy.


Lekki i przyjemny w czytaniu styl autorki, zapierające dech w piersi krajobrazy Paryża,  niesamowicie pyszne opisy francuskich wypieków od których aż ślinka cieknie to wszystko zagwarantuje wam ta książka.

Pamiętajcie jednak, żeby nigdy nie wstydzić się swoich decyzji, kiedy nasze  marzenia nie wyjdą tak jak chcieliśmy, ponieważ lepiej żałować tego co się zrobiło, niż gdybać co by się stało jeśli odważyłbym się coś zrobić. [ wiem, że to masło maślane, ale mam nadzieję, że jest zrozumiałe, a jeśli nie to posmarujcie tym masłem wasze francuskie bagietki ]




Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu W. A. B. 







czytelnia

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty