Spotkałam A. J. Finna ! / recenzja ,,Kobieta w oknie''

{cześć}


 *nie clickbait*

,,Kobieta w oknie'' od A. J. Finna to wciągający swoją tajemniczością thriller, na który ,,czekał cały świat''.
Poznajemy Anne Fox, kobietę, która straciła męża, córkę, pracę i normalne życie. Nie wychodzi z domu, w którym miesza wraz z nią młody lokator.
Jest psychologiem, jednak patrząc na jej talent do szpiegowania sąsiadów, powinna zostać detektywem.
Spokojny świat Anny zakłóca jednak rodzinna Russelów, którym bohaterka poświęca najwięcej czasu.
Na jaw wychodzą skrywane sekrety a Anna jest światkiem czegoś, co nie powinna nigdy zobaczyć. Mania szpiegowania może na zawsze zmienić życie Anny...  A może wcale tego nie widziała ? Umysł płata jej figle i wszystko co pamięta że zobaczyła to tylko sceny z filmów, które tak lubi oglądać.


Miałam niesamowitą okazję spotkać się z autorem w niedzielę na Warszawskich Targach Książki. I przez te kilka minut, które spędziłam w jego otoczeniu, sprawił że uśmiech nie schodził z mojej twarzy do końca dnia. To na pewno z powody jego pięknego uśmiechu i głosu <3


Książka tak samo jak A. J. Finn  jest na prawdę dobra, no może on jest trochę lepszy, ale nic na to nie mogę poradzić hahaha.  Coraz bardziej ciągnie mnie do thrillerów i jak na razie trafiam na same dobre pozycje. ,,Kobieta w oknie'' to książka, która wokół siebie ma mnóstwo strasznych i niebezpiecznych  sekretów.
 Anna, główna bohaterka, o której na samym początku nie wiemy prawie nic i rodzinna Russelów, która z pozoru wydaje się poukładaną i zwyczajną rodzinną, jednak to tylko pozory, o których już niedługo dowie się Anna a potem całe miasto.

Uważam, że była to lekka ale i przejmująca opowieść, którą śledziłam  z ciekawością. Jednak niekiedy natrafiałam na bardzo nużące zdarzenia, po których odkładałam książkę na jakiś czas. I właśnie dlatego trochę zajęło mi czasu, aby przeczytać tę książkę.Jednak po mimo długo czasu czytania, historia bardzo mi się podobała, a tym bardziej zakończenie, którego ja się kompletnie nie spodziewałam.


Jeśli chodzi o wykreowane postacie, to tak jak główna bohaterka cały czas działała mi na nerwach i nie polubiłam jej, to Ethan, czyli dziecko państwa Russelów, jest niesamowitą osobą, która skrywa nie jedno oblicze. Chłopaka poznajemy po woli, buduje wokół siebie otoczkę grzecznego, poukładanego chłopaka, który ma problemy w domu o których nie chce mówić. Jest to moja ulubiona postać w całej książce.

Po przeczytaniu książki i po spotkaniu się z autorem, mogę wam polecić tę pozycję przez samą ,,miłość'' do autora i Ethana :) Jeśli polubiliście ,,Dziewczynę z pociągu'' czy ,,Lokatorkę'' to też wam się spodoba :)




czytelnia

Komentarze

  1. Sądzę że książka jest znacznie lepsza niż wspomniane przez ciebie Dziewczyna z pociągu czy lokatorka choć prawdopodobnie lekko bym ją skróciła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Lokatorka jak i Kobieta w oknie przypadły do gustu i obie są na prawdę dobre.
      Dziękuję za twoją opinię <3

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że uda się zrealizować plany :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty